Airbnb w Culloden, pub w Shelburne, sala eventowa w Ridgeway – co łączy je wszystkie? Ciekawa architektura, którą otrzymały w spadku po oryginalnym przeznaczeniu budynków, w których się mieszczą. Wszystkie one były kiedyś kościołami – tymi starymi i bardzo klimatycznymi. Ich atutami są często dogodna lokalizacja, dobra akustyka i te przepiękne, wysokie okna.

Puste kościoły – skąd się wzięły?

Spójrzmy na statystki obrazujące jak zmieniała się religijność Kanadyjczyków na przestrzeni lat.

To co najistotniejsze w tym przypadku to to, że w latach 1985 – 2019 odsetek osób deklarujących uczestnictwo w zbiorowych nabożeństwach przynajmniej raz w miesiącu spadł z 43% do 23%. W tym samym czasie populacja Kanady powiększyła się o ponad 11 milionów co jest tym istotniejsze, że laicyzacja wśród ludzi młodych postępuje szybciej (wolniej u imigrantów niż u tych urodzonych w Kanadzie) i to ich właśnie będzie w naszym społeczeństwie przybywać. Dodatkowo, jako że chrześcijaństwo  jest i było w Kanadzie religią dominującą, to tutaj odpływ wiernych i puste kościoły widoczne są  najbardziej.

Na szczęście są ludzie, którzy „w tych starych murach” potrafią dostrzec wyjątkowy potencjał i aranżują  je na domy mieszkalne lub obiekty użytku publicznego. To też po tym krótkim wstępie statystycznym przechodzimy do sedna dzisiejszego wpisu, czyli…

Najciekawsze aranżacje dawnych kościołów w Kanadzie jakie mieliśmy okazje odwiedzić:

1. Airbnb w Culloden, ON

Naszym absolutnym faworytem kościelnych transformacji jest Church in Culloden – Sanctuary.

Jest to były kościół anglikański z 1800 roku, odkupiony w 2012 i przerobiony na prywatny dom. Nowi właściciele włożyli ogrom pracy, aby przystosować budynek do zamieszkania jednocześnie zachowując maksymalnie dużo elementów z pierwotnego wystroju. Postępy prac można obejrzeć w fotoksiążkach, które co roku powiększają galerię w salonie. John i Justy mieszkają w dolnej części, a reprezentatywną górę przeznaczyli na wynajem krótkoterminowy. Do dyspozycji gości jest ogromny salon, kuchnia, łazienka i sypialnia na antresoli. Gospodarze zostawiają też produkty na śniadanie, które w dużej mierze zrobili własnoręcznie (np. chleb, dżemy). Ultra spokojna okolica to doskonałe dopełnienie pobytu w tym swoistym sanktuarium.

2. Bar w Ridgeway, ON – The Sanctuary – Centre for the Arts  oraz Brimstone Brewing

Kiedyś był to kościół metodystyczny (Ridgeway Community Church Free Methodist), ale około 10 lat temu budynek kupił architekt Jason Pizzicarola i do spółki z byłym celnikiem Rodem Daigle nieco przearanżowali to miejsce. W górnej części i głównej sali znajduje się The Sanctuary – Centre for the Arts, czyli centrum koncertowo-eventowe, gdzie organizowane są także pokazy sztuki, zajęcia sportowo – taneczne, wesela, spotkania, prezentacje i wiele innych. Na dole (w piwnicy) oraz w dobudowanym zewnętrznym patio – knajpa i warzelnia lokalnego piwa craftowego Brimstone Brewing. O ile to pierwsze korzysta głównie z dobrej pokościelnej akustyki, o tyle drugie z poprzedniego wcielenia budynku czerpie wiele inspiracji.

3. Restauracja/pub w Shelburne, ON

The Duffy / Dufferin Public House to były kościół prezbiteriański (z 1888 roku), loża wolnomularska, prywatna rezydencja, sklep z antykami, a obecnie (od 2017) roku pub z muzyką na żywo, karaoke, wieczorami komediowymi itp.  należący do Chrisa Petersona. Zewnętrzna przebudowa ograniczyła się jedynie do zorganizowania patio po wschodniej stronie budynku, oraz uzyskania zgody od urzędu miasta na zwolnienie z obowiązku posiadania przez obiekty tego typu i w tym rozmiarze, aż 59 miejsc parkingowych. A jak wiadomo, czasem mniej znaczy więcej.

Oprócz tego natrafiliśmy także na:

Antykwariat w Quebec City, QB

Kościół Saint-Cœur-de-Marie oddano do użytku w 1920, ale zdekonsekrowano go 1997 roku. W 2010 zainwestował w niego deweloper, który  nie miał w planach wykorzystywać samego budynku, a bardziej działkę na której planował postawić wieżowiec mieszkalny. Miał jednak spore problemy z akceptacją planów przez miasto i tak przez kilka lat budynek stał w rozkroku miedzy planami dewelopera, a konserwatorami zabytków i głosowaniem mieszkańców miasta z których połowa opowiedziała się za zachowaniem oryginalnego obiektu. My tam trafiliśmy latem 2018 roku i w tych bardzo już zniszczonych murach mieścił się wtedy prowizorycznie zorganizowany, ale całkiem bogato wyposażony antykwariat. Rok później został finalnie zburzony.

W ciągu dwóch ostatnich dekad aż 26% (713) wszystkich kościołów w prowincji Quebec zostało zamkniętych, przekształconych lub zburzonych.  

Sklepik w okolicy Kettle Point, ON

Burgerownia w Cavendish, PEI – BOOMberger

Avonlea  Village w starym kościele prezbiteriańskim możecie sobie zamówić BOOMburgera lub frytki z lokalnych ziemniaków. Tylko, że tutaj sytuacja jest nieco inna, ponieważ panie, on TU NIE STAŁ. Kościół zbudowano w pobliskiej wiosce Long River w 1872 roku i dopiero na początku XXI wieku przeniesiono go do nowej lokalizacji. Aby dołączyć do rekonstrukcji fikcyjnego XIX-wiecznego, rodzinnego miasteczka rudowłosej Ani pokonał dystans prawie 16km.

Żłobek gdzieś w Ontario

Centrum turystyczne w L’Anse-au-Clair, NL

Zbudowany w 1919 kościół Świętego Andrzeja był pierwszym w tym mieście. Został on sprzedany prywatnym właścicielom w  latach 70tych i od tego czasu budynek pełnił różne funkcje (centrum młodzieży, sala bilardowa, magazyn), ostatecznie trafiając w 1991 roku w ręce organizacji promującej regionalną turystykę. Wtedy też zabrano się za jego gruntowny remont, włącznie z rekonstrukcją utraconej gdzieś po drodze dzwonnicy. Dziś jest to Gateway to Labrador Visitor Center i można tu zasięgnąć informacji o turystyce i historii regionu oraz zakupić dzieła lokalnych artystów.  

A propo: kościoły w Nowej Funlandii…

Nie tylko odpływ wiernych ma wpływ na podaż kościołów na rynku nieruchomości. W 2019 roku Sąd Apelacyjny Nowej Fundlandii i Labradou orzekł, że Roman Catholic Episcopal Corporation of St. John’s, czyli świeckie ramię archidiecezji, jest pośrednio odpowiedzialna za przestępstwa seksualne popełnione w sierocińcu Mount Cashel w latach 40., 50. i 60. XX wieku, o czym zrobiło się głośno w 1989 roku. Ta korporacja jest właścicielem kościelnych nieruchomości i musi je spieniężyć, aby zebrać fundusze na odszkodowania dla ofiar. Na aukcje trafiła nawet  majestatyczna Basilica of St. John the Baptist.

Kościoły w Kanadzie – odwiedzić, a może zamieszkać?

W byłym kościele można też zwyczajnie zamieszkać, zarówno kupując taką nieruchomość (np. tutaj, tutaj lub tutaj) jak i wynajmując na jakiś czas (np. tutaj). Właściciele wspomnianego na początku Airbnb, przearanżowali go sami i wyszło im rewelacyjnie, ale można kupić już gotowy dom po konwersji. Ewentualnie zatrudnić  architekta lub designera, dla którego będzie to ciekawe wyzwanie.

Osobiście bardzo lubię odwiedzać miejsca, które służyły kiedyś do czegoś innego, jak np. dawne fabryki, czy młyny. Zwłaszcza kiedy wystrój do tej przeszłości nawiązuje lub korzysta  z pierwotnych elementów budowy.

Zobacz też: Kogo naprawdę skazano na Shawshank?

A może Wy widzieliście jakąś ciekawą transformację budynku kościelnego? Dajcie znać w komentarzu. Szczególnie jeśli była to kawiarnia, bo w takiej jeszcze nie byłam.

Tymczasem dzięki za przeczytanie do końca.

Sabina