Tymczasem w Kanadzie

Extra large double-double, czyli kawa po kanadyjsku

,,Nie ma nic bardziej kanadyjskiego niż Tim Hortons”. Takie stwierdzenie usłyszeliśmy od jednego ze znajomych w pierwszych miesiącach naszego pobytu w Kitchener w Ontario. W tym czasie co prawda znaliśmy już smak najpopularniejszej tutaj kawy i pączków z dziurką, ale zbytnio za nimi nie przepadaliśmy. No może poza donutami w polewie z syropu klonowego – te polubiłam…

Czytaj dalej
Trasy i przewodniki

Santa Fe – gliniane lepianki, ekskluzywne dzieła sztuki i ,,miauczący wilk”

Czy kiedykolwiek myśleliście nad zakupem domku letniskowego w jakiejś turystycznej miejscowości, do której uciekalibyście zmęczeni monotonią dnia powszedniego? My podróżując przez te wszystkie lata zawsze wiedzieliśmy, że nie jest to opcja dla nas. Świat jest zbyt wielki i zbyt piękny, by wracać wciąż w to samo miejsce. Potrzeba odkrywania coraz to nowszych zakątków kreśliła kolejne trasy…

Czytaj dalej
Co się zdarzyło w ...

Małe rodzinne muzeum w Arizonie

Spoglądam we wsteczne lusterko. Widzę, jak Noah dalej męczy się próbując wyważyć łomem drzwi do starej szopy. Staram się uspokoić. Przed sobą widzę tylko pola otaczające polną dróżkę, którą zmierzamy do autostrady. Parzystokopytna istota w oddali patrzy na nas jakby przed jej oczami wylądowało pomarańczowe ufo.

Czytaj dalej
Zamknij

Najmocniej przepraszamy, że przerywamy, ale...

byłoby nam strasznie głupio, gdybyśmy nie zaproponowali Ci dołączenia do elitarnej grupy naszych subskrybentów, którzy zawsze pierwsi dostają powiadomienie o nowym wpisie na blogu. Skusisz się? :)